Mnogość obowiązków w firmie, ogólne zabieganie i stres. To tylko jedna z czynników z powodu, których zapominamy o zapłacie i ponoszeniu odstawowych kosztów naszej działalności. Mowa tu oczywiście o podatkach czy składkach do zakładu ubezpieczeń społecznych. Jeśli o tym zapomnimy, lub zwyczajnie nie będziemy chcieli ponieść naliczonych nam zobowiązań, dostaniemy pisemne upomnienie. Będzie ono pierwszych krokiem do wszczęcia przyszłościowego postępowania egzekucyjnego.
Ale spokojnie. Wszczęcie postępowania egzekucyjnego zostaje rozpoczęte dopiero po 7 dniach od doręczenia takowego upomnienia. Mamy więc czas, jeśli zapomnieliśmy o wpłacie, na uregulowanie zalegających nam zobowiązań. Ponadto sprawdzić należy zgodność takiego pisma zgodnie z przepisami. Pisemne upomnienie powinno zawierać wezwanie do wykonania obowiązku zapłaty, a także informację o zagrożeniu w postaci rozpoczęcia wezwania egzekucyjnego. Jeśli wszystko będzie w porządku musimy liczyć się z tym, że Urząd Skarbowy czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych zrobi wszystko, by wyciągnąć od nas te pieniądze.
Ale co z kosztami upomnienia? Kto je ponosi? Oczywiście osoba, do której upomnienie zostało dostarczone. Tak więc w momencie dostarczenia pisemnego upomnienie jesteśmy zobowiązaniu do pokrycia jego kosztów. Kiedyś koszty upomnienia wiązały się bezpośrednio z cenami poczty polskiej i wynosiły czterokrotność opłaty wysyłki poleconej. Stawka nie była więc stała, a uzależniona od zmiennego cennika pocztowego. Obecnie zostało to ujednolicone. Koszty egzekucji administracyjnej widnieją na poziomie 11,60 zł i są niezmienne. Należy pamiętać, że jeśli nie poniesiemy ich dobrowolnie to zostaną one z nas przymusowo ściągnięte.
To bardzo ważny dokument. Nie należy go lekceważyć, tylko jak najszybciej uiścić zaległą opłatę. Urzędy nie mają bowiem w zwyczaju wysyłać kolejnych upomnień, przechodzą już wtedy bezpośrednio do wysłania decyzji o rozpoczęciu postępowania egzekucyjnego. A wtedy zostaniemy obciążeni jeszcze większymi kosztami niż wcześniej.
